Tak sobie pomyślałam, że pomimo ogromu zajęć jakie posiadam ( dwóch małych nygusków w domu ), spróbuję poprowadzić tego bloga..... na pewno dla siebie ( by móc choć na chwilę zmienić przestrzeń ), dla moich chłopaków ( będzie to taki trochę foto pamiętnik z naszego życia ), a może też kiedyś dla kogoś :)
ZAPRASZAM PO RAZ KOLEJNY :)
Zima..... no w końcu do nas zawitała. Ucieszyłam się bardzo, ponieważ w końcu będzie można troszkę poszaleć na śniegu. Dobrze, że mam moich chłopaków, przy nich bez karnie mogę tarzać się w śniegu.... tak, tak..... robię to z uśmiechem jak mega rogal :) W końcu udała mi się rzecz dla wielu niemożliwa.... zachowałam w sobie dość pokaźny procent DZIECKA i nie wstydzę się tego ;) A dzięki moim maluchom nie wyglądam jak wariatka.