niedziela, 24 stycznia 2016

ZIMA

ZIMA

zima biała, zima śnieżna
zima tajemnicza
pełna magii, pełna blasku
cała urokliwa 
srebrny puch, czaru pył
 skrzypi pod stopami
śnieżną ścieżką w mrok ukrytą
idą zakochani

(2016, IS)












GÓRKA

Kiedyś to się działo. Górka zimą, a już jak spadł śnieg oblegana była od rana do wieczora. Chodziło się na nią bandami ;) ale nie przeszkadzało nam to w nawiązywaniu nowych przyjaźni... A teraz? Teraz to górki straszą pustką. Nie wiem czy to rodzicom się nie chce iść z dziećmi, czy może to obciach. Naprawdę nie wiem i nie rozumiem. My jednak na przekór nowym, dziwnym czasom będziemy szaleć na sankach,  a co!!!! :)

ZAPRASZAMY DO ZABAWY!!!!!!







POZDRAWIAMY !!!

POWRÓT

Tak sobie pomyślałam, że pomimo ogromu zajęć jakie posiadam ( dwóch małych nygusków w domu ), spróbuję poprowadzić tego bloga..... na pewno dla siebie ( by móc choć na chwilę zmienić przestrzeń ), dla moich chłopaków ( będzie to taki trochę foto pamiętnik z naszego życia ), a może też kiedyś dla kogoś :)

ZAPRASZAM PO RAZ KOLEJNY :)

Zima..... no w końcu do nas zawitała. Ucieszyłam się bardzo, ponieważ w końcu będzie można troszkę poszaleć na śniegu. Dobrze, że mam moich chłopaków, przy nich bez karnie mogę tarzać się w śniegu.... tak, tak..... robię to z uśmiechem jak mega rogal :) W końcu udała mi się rzecz dla wielu niemożliwa.... zachowałam w sobie dość pokaźny procent DZIECKA i nie wstydzę się tego ;) A dzięki moim maluchom nie wyglądam jak wariatka.







środa, 21 sierpnia 2013

Rozpoczynam walkę o siebie :)

Zaczynam ćwiczyć !!! Tak przewrotnie niż inni... nie na lato, a na zimę :)

Postanowiłam, że czas najwyższy po porodzie ( już 2 lata minęło ), zabrać się za to, co pozostało. Oczywiście lekko nie będzie, już to wiem, ponieważ malutki, jest dość absorbujący, więc wieczorami zazwyczaj mam ochotę jedynie paść na twarz, ale cóż trzeba znaleźć na to czas i już.
Dodatkowo dieta... tu jest kolejny problem, bo lubię jeść ;) Oczywiście nie obżerać się, ale jeść, po prostu lubię smaki :) I bardzo lubię świeże bułeczki, makarony różnej maści, rozpuszczalną kawę z mleczkiem skondensowanym i tym podobne smakołyki :) tzn. grzeszki.

Więc jak widzicie walka będzie zacięta, ale mam nadzieje, że mi się uda :)
Tzn. musi się udać!

Dziś za mną SKALPEL II ( zestaw Ewy Chodakowskiej ) oraz 40 PRZYSIADÓW :)

czwartek, 1 sierpnia 2013

POWSTANIE WARSZAWSKIE



CZEŚĆ ICH PAMIĘCI!!!


Krzysztof Kamil Baczyński
"Elegia o chłopcu polskim"

Oddzielili cie, syneczku, od snów, co jak motyl drżą,
haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią,
malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg,
wyszywali wisielcami drzew płynące morze.
Wyuczyli cię, syneczku, ziemi twej na pamięć,
gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi łzami.
Odchowali cię w ciemności, odkarmili bochnem trwóg,
przemierzyłeś po omacku najwstydliwsze z ludzkich dróg.
I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut - zło.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?

20.03.1944r

wtorek, 30 lipca 2013

LIPIEC W OBIEKTYWIE


















I na koniec moje Słoneczko :)

Jego pierwszy lód... poszło mu super :)

I na co tak patrzy?

Oczywiście.... samolot ;)


Kocham... bardzo mocno :)

I kto jest najlepszym nauczycielem Szymcia? 

Oczywiście Fioncia :)